Życie bez wody w Machaczkach

Witam,

mam nadzieję, że ta wiadomość dojdzie również do naszego wójta, który troszczy się jedynie o siebie i swoich znajomych. Jako mieszkanka Machaczek, może zaproponuję Panu Wojtkowi, żeby zrezygnował z wodociągów gminnych na rzecz zbudowania sobie stacji uzdatniania wody oraz zrobienie sobie własnej studni i korzystania z takiej wody. Praktycznie biorąc pod uwagę, że tej wody nie ma, to może wtedy poczuje to, co my, kiedy prosimy się o to, co w XXI wieku powinno być priorytetem, ale widać co dla naszej gminy jest ważne, imprezy gminne, wydawanie niepotrzebnie pieniędzy na wykonywanie czyszczenia wodociągów, gdzie jak poinformowano nas, iż w przyszłym roku ma być robione wszystko na nowo. Proszę sobie wyobrazić życie bez tak naprawdę najpotrzebniejszej rzeczy do życia – wody. Zadajemy sobie najważniejsze pytanie, dlaczego tak mały przysiółek został bez żadnej pomocy, czy gmina uważa nas za zbytek? Po co nam pomagać, skoro jesteśmy niepotrzebni. My walczymy o wodę przez ok. 10 lat, radni złożyli prośbę o wybudowanie ronda na drodze oświęcimskiej, to nasz “cudowny” wójt od razu stawiał wszystko na nogi, żeby to załatwić. Może kiedy ktoś z nas umrze bez wody, może wtedy uda się coś z tym zrobić?!
Z poważaniem Marzena Kóska


Ta wiadomość została wysłana przez formularz kontaktowy na stronie Wiadomości gminne CZERNICHOWSKIE (http://wiadomoscigminneczernichowskie.pl).

Author: WgCZ