Nowość! Raport o stanie gminy w tym roku po raz pierwszy

Już za niecałe dwa tygodnie nadarzy się okazja, żeby zainicjować tzw. oddolny nacisk na władze gminy Czernichów. O takiej potrzebie pisałem w ostatnim tekście do WgCz, w którym nawoływałem do załatwiania lokalnych spraw z władzą samorządową siłami własnymi mieszkańców bez oglądania się na interwencje poselskie i senatorskie okazujące się – jak niedawno w przypadku oczyszczalni ścieków w Przegini Duchownej – urzędową fikcją. Otóż, na najbliższej sesji rady gminy Czernichów, w poniedziałek 24 czerwca 2019, rozpatrywany będzie Raport o stanie gminy Czernichów przedłożony radzie przez wójta Szymona Łytka. Po debacie radnych odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla wójta.

To jedna z nowości w ustawie samorządowej, jaką zawdzięczmy tzw. dobrej zmianie – regulacja wprowadzona Ustawą z dnia 11 stycznia 2018 roku o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych. Wprowadziła ona do ustawy o samorządzie gminnym art. 28aa nakazujący wójtowi przedłożenie radzie gminy do 31 maja każdego roku raportu o stanie tejże gminy w roku poprzednim obejmującego podsumowanie działalności wójta w roku poprzednim, w szczególności realizację polityk, programów i strategii, uchwał rady gminy i budżetu obywatelskiego. W tym roku raporty o stanie polskich gmin w roku ubiegłym opracowane będą obowiązkowo po raz pierwszy.

Ustawa nakazuje rozpatrzenie raportu przez radę gminy na sesji, na której rada głosuje również uchwałę o udzieleniu bądź nieudzieleniu wójtowi absolutorium za rok poprzedni. Uchwałę absolutoryjną połączono z debatą na raportem w ten sposób, że debata ma być przeprowadzona wcześniej, a na jej zakończenie zarządza się głosowanie nad wotum zaufania dla wójta. Wynik negatywny tego głosowania o niczym jeszcze nie przesądza, ale jeśli ten wynik byłby taki sam za rok, rada może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta.

Jest to nowy sposób rozliczania wójta ze sprawowania władzy, sposób o wiele bardziej urealniony niż dotychczasowe rozliczenie dokonujące się w trybie podejmowania uchwały o udzieleniu bądź nieudzieleniu wójtowi absolutorium, bo uchwała absolutoryjna ogranicza się w zasadzie do oceny tzw. wykonania budżetu gminy.

Urealnienie oceny wójtowskich rządów idzie znacznie dalej przez dopuszczenie do udziału w debacie nad raportem także mieszkańców gminy. Może uczestniczyć w niej każdy mieszkaniec gminy, który zgłosi taki zamiar co najmniej dzień przed sesją, a do zgłoszenia dołączy 20 podpisów innych mieszkańców (w gminach do 20 tys. mieszkańców). Daje to gwarantowane ustawą prawo do zabrania głosu na sesji w punkcie porządku obrad – rozpatrzenie raportu o stanie gminy.

Ma to duże znaczenie, ponieważ dotychczasowa praktyka w radzie gminy Czernichów eliminuje zupełnie możliwość zabrania głosu przez któregoś z mieszkańców w trakcie obrad. Jedynym sposobem wypowiedzenia się na sesji rady jest zabranie głosu w punkcie „wolne wnioski” przewidzianym w porządku obrad na samym końcu. Nie ma jednak  większego sensu wypowiadanie się na temat dyskutowany przez radnych parę godzin wcześniej, zwłaszcza gdy uchwała została już przez nich podjęta. Zaś kiedy mieszkaniec gminy chciałby się wypowiedzieć przed podjęciem uchwały, może poprosić o głos w punkcie „wolne wnioski” na sesji wcześniejszej, czyli z reguły z miesięcznym wyprzedzeniem. To w sam raz, żeby radni kompletnie zapomnieli, o co chodziło zabierającemu głos mieszkańcowi, gdy będą głosować nad uchwałą, o której się wypowiadał.

Należy dodać, że rada może dopuścić do głosu każdego w każdym punkcie obrad, byle by tego chciała. Po co jednak utrudniać sobie niepotrzebnie życie i przedłużać obrady? Głosy mieszkańców zostały zatem zepchnięte na margines, a przewodniczący rady Zbigniew Kędzierski pilnuje zawzięcie, by z tego marginesu się nie wydostały, powołując się przy tym na odwieczny porządek świata.

Wyłom w tym porządku uczynił na szczęście ustawodawca, gwarantując mieszkańcom gminy to, czego rada nie dałaby im sama z siebie. Dobra wiadomość jest więc taka, że niewielkim wysiłkiem można zapewnić sobie prawo do zabrania głosu i oceny na forum rady gminy poczynań wójta w roku 2018, zwłaszcza tych, które mogą budzić wątpliwości. Ale jest też i zła wiadomość, że do tej oceny trzeba będzie się przygotować, czyli przeczytać raport przygotowany przez wójta i wychwycić w nim te sprawy, które chcielibyśmy oceniać.

A wójt Łytek nie ułatwia nam tego. Raport o stanie gminy Czernichów, dostępny niżej, to typowa urzędnicza wyliczanka co w 2018 roku zrobiono, gdzie i za ile. Niby jest to „obraz” gminy w minionym roku, jednak daleko mu do uchwycenia rzeczywistego „stanu” gminy, czyli zestawienia zrealizowanych przez gminę przedsięwzięć z potrzebami mieszkańców zgłaszanymi gminnej władzy. To pójście na łatwiznę nie dziwi, ponieważ w ten sam sposób „klepane” są przez radę bez większej dyskusji wszelkie strategie, programy, polityki i prognozy, a ostatnio wyniki konsultacji społecznych w sprawie zmian w statutach sołectw (o czym będzie już w innym tekście).

Może więc najpierw należałoby się zastanowić, jak taki raport o stanie gminy powinien być napisany, żeby dało się o nim sensownie dyskutować. Co ciekawe, przewidział taką sytuację ustawodawca, umieszczając w pkt. 3 art. 28aa ustawy samorządowej zapis: Rada gminy może określić w drodze uchwały szczegółowe wymogi dotyczące raportu. Jest więc sposób na uniknięcie urzędniczej sztampy, żeby dowiedzieć się od wójta, na ile w jego ocenie opartej o dane liczbowe i konkretne przykłady, spełnił on w ubiegłym roku kalendarzowym oczekiwania mieszkańców co do realizowanych przez niego „usług publicznych”. Tylko, czy któremuś z radnych zechce się nad tym zagadnieniem „pochylić z troską”?                 Władysław Tyrański

Raport o stanie gminy Czernichów za rok 2018

Raport-o-stanie-gminy-Czernichów-2018-1

Author: WgCZ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

+ 19 = 25