W poświąteczny wtorek (2 kwietnia 2024) w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Rybnej odbyło się spotkanie przedwyborcze z kandydatem na radnego gminy Czernichów – Władysławem Tyrańskim.
Kandydat miał okazję dowiedzieć się o oczekiwaniach przybyłych na spotkanie wyborców, mieszkańców Rybnej, wobec przyszłej rady gminy. Wybory samorządowe odbędą się – jak powszechnie wiadomo – w najbliższą niedzielę, 7 kwietnia 2024.
W ożywionej wymianie poglądów przewinęło się wiele wątków: od słynnej „organistówki” straszącej swym wyglądem ludzi wychodzących z kościoła, a będącej pod ochroną konserwatora zabytków, przez zagospodarowanie starego ośrodka zdrowia w Rybnej, który, stanowiąc mienie gminy stoi już od kilku lat niezagospodarowany i niszczeje, po zadłużenie gminy, która od lat spłaca stare kredyty kredytami nowymi, czemu służą ostatnio gminne obligacje.
Byłem bardziej obserwatorem niż uczestnikiem tej dyskusji, zgodnie z założeniem, jakie wyłożyłem na początku spotkania, że ma ono służyć komunikacji przebiegającej od wyborców do kandydatów, a nie na odwrót, czemu służą bardzo liczne przy tych wyborach bilbordy, plakaty i ulotki. Moja refleksja; przeskok cywilizacyjny gminy Czernichów dokonał się na początku lat 90., kiedy wysiłkiem mieszkańców, zwłaszcza Rybnej, zapoczątkowano budowę tzw. infrastruktury komunalnej: wodociągu, kanalizacji i sieci gazowej. Działo się to dzięki dużemu zaangażowaniu finansowemu samych mieszkańców gminy. Teraz, po 30 latach, efekty są takie, że w Rybnej i okolicach mamy prawdziwy „wysyp” nowego budownictwa, jakie pojawiło się w ostatnich latach wokół Krakowa. Ten skok cywilizacyjny chyba się opłacił, bo nowi przybysze mogą przysporzyć gminie przychodów z podatków, o ile zadba ona o ich potrzeby wychodzące poza te infrastrukturalne, będące dla nich najczęstszym kryterium wyboru nowego miejsca zamieszkania.
Poniższa relacja ze spotkania pozwala zapoznać się szczegółowo z opiniami jego uczestników.
Władysław Tyrański