Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – Zarząd Zlewni w Krakowie wszczął z urzędu postępowanie administracyjne „w związku z niedotrzymywaniem warunków pozwolenia wodnoprawnego udzielonego gminie Czernichów przez Starostę Krakowskiego decyzją z 28.07.2016 r., znak: OS.II.6341.77.2016.KN, na wprowadzanie ścieków oczyszczonych do potoku Rudno”. To decyzja zapowiedziana kilka miesięcy temu, o czym informowaliśmy w WgCz, a teraz realizowana.
Przypomnę, o czym szczegółowo już pisałem, że przywołane wyżej pozwolenie wodnoprawne wydane na 10 lat dla oczyszczalni ścieków w Przegini Duchownej budzi poważne zastrzeżenia, ponieważ wnioskodawca, czyli wójt gminy Czernichów Szymon Łytek, przedstawił we wniosku o pozwolenie parametry techniczne oczyszczalni po planowanej przez gminę modernizacji. Modernizacja jednak nie nastąpiła. Jest to zatem zupełnie inny obiekt niż oczyszczalnia działająca obecnie. Powstaje pytanie, czy decyzja udzielenia pozwolenia wodnoprawnego nie jest wadliwa, skoro jej przedmiot nie istnieje, a dopiero ma zaistnieć.
Wadę tę można skorygować, wpisując wprost do decyzji warunek, iż jest ona ważna dla oczyszczalni od momentu uzyskania przez nią pozwolenia na użytkowanie po dokonanej modernizacji. Taki zamiar starosty krakowskiego wyartykułowany został zresztą w uzasadnieniu decyzji, ale niestety nie w samej decyzji, co przyczynia się do trwania urzędowej fikcji, jakoby w Przegini Duchownej działała oczyszczalnia już zmodernizowana. To ewidentna wada tej decyzji, która powinna zostać urzędowo skorygowana. Miejmy nadzieję, że nastąpi to w wyniku prowadzonego postępowania administracyjnego.
Sprawa ma jednak nie tylko wymiar urzędowy, ale też tzw. wymiar społeczny. Z perspektywy zwykłego mieszkańca Przegini Duchownej, Przegini Narodowej czy Rybnej, miejscowości najbardziej narażonych na szkodliwe oddziaływanie oczyszczalni (zanieczyszczenie wody, smród), uzyskanie pozwolenia na obiekt zmodernizowany, faktycznie nieistniejący, to klasyczna „ucieczka do przodu” zastosowana przez gminną władzę, czyli modernizacja bez modernizacji albo modernizacja wyłącznie na papierze. Co prawda, oznaczać to może również wyższe kary za przekroczenia wyższych limitów zanieczyszczeń emitowanych przez oczyszczalnię „zmodernizowaną”, których dotrzymać nie może oczyszczalnia obecna, ale kary płacone będą przecież z budżetu gminy, a nie z kieszeni urzędników, więc jeszcze na przykład kolejne 100 tys. zł doda się do już łącznej kwoty naliczonych kar za lata 2014-2016 przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Krakowie – to 134 tys. zł do zapłaty odroczonej do 15 listopada 2020 roku.
Do takiej sytuacji by nie doszło, gdyby wójt Łytek, uzyskawszy pozwolenie wodnoprawne na oczyszczalnię zmodernizowaną, złożył równoległy wniosek o pozwolenie na obiekt istniejący, gdy 28 lipca 2017 roku minął okres ważności pozwolenia poprzedniego z roku 2014, a modernizacji nie rozpoczęto. Można to traktować jako zaniedbanie i niedopełnienie przez niego obowiązków.
W tle prowadzonego postępowania administracyjnego dochodzi do konfrontacji między różnymi urzędami zajmującymi się ochroną środowiska. Pierwsza konfrontacja nastąpiła między Wodami Polskimi w Krakowie i w Warszawie. Z dostępnych mi informacji wynika, że postępowanie administracyjne zainicjowane zostało z Warszawy, bowiem w Zarządzie Zlewni w Krakowie zapanowało przekonanie, że nie można kwestionować pozwolenia na obiekt w Przegini Duchownej, gdy okres ważności tego pozwolenia jeszcze nie minął. Bez znaczenia dla Krakowa był fakt, iż obiekt będący przedmiotem pozwolenia nie jest tożsamy z obiektem faktycznie działającym w tej samej lokalizacji. Potwierdziła to oficjalnie z upoważnienia dyrektora Zarządu Zlewni w Krakowie Jadwiga Barańska-Kosecka, kierownik działu Zgód wodnoprawnych tegoż Zarządu.
Inne stanowisko zaprezentował Sergiusz Kieruzel, dyrektor Biura Prezesa PGW Wody Polskie w Warszawie, w piśmie przekazanym do wiadomości Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, stwierdzając: „…oczywistym wydaje się, że korzystanie z wód, o którym mowa w decyzji Starosty Krakowskiego z dnia 28 lipca 2016 r., znak: OS.II.6341.77.2016.KN, dotyczy odprowadzania ścieków ze zmodernizowanej i rozbudowanej oczyszczalni, a zatem obejmuje de facto inną instalację niż ta, która została wskazana w decyzji z dnia 28 lipca 2014 r., znak: OS.II.6341.107.2014.JW. W tym stanie rzeczy zachodzi podejrzenie, że od dnia 29 lipca 2017 r. ścieki z oczyszczalni w Przegini Duchownej odprowadzane były bez obowiązującego pozwolenia wodnoprawnego.”
Dyrektor Kieruzel nadmienia, że zajęcie stanowiska w indywidualnej sprawie należy do dyrektora Zarządu Zlewni w Krakowie, do którego właściwości należy podjęcie stosowego rozstrzygnięcia.
Stanowisko zbieżne ze stanowiskiem dyrektora Biura Prezesa Wód Polskich przedstawił też Piotr Zymon, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Starostwa Powiatowego w Krakowie, działający z upoważnienia starosty krakowskiego. Jest to odpowiedź na zapytanie skierowane do starosty przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Krakowie, czy podstawą do naliczania kar za rok 2017 z tytułu niedotrzymywania przez oczyszczalnię w Przegini Duchownej warunków pozwolenia wodnoprawnego ma być pozwolenie z 2014 roku, czy pozwolenie, którym gmina dysponuje obecnie z roku 2016. Dyrektor Zymon odpowiada, iż obowiązującym do dnia 28.07.2017 pozwoleniem wodnoprawnym było pozwolenie z 2014 roku. Oznacza to, że kary za rok 2017 wymierzać należy na podstawie tego pozwolenia, a od 29 lipca 2017 oczyszczalnia ważnego pozwolenia nie ma. Starosta uznał tym samym, że oczyszczalni nie objęło nowe pozwolenie przyznane jej w roku 2016.
To istotna wskazówka dla WIOŚ, ponieważ gdy pozwolenie wodnoprawne straci ważność, a obiekt działa nadal bez ważnego pozwolenia, kary – pięciokrotnie wyższe – nalicza nie WIOŚ, a Urząd Marszałkowski.
Mamy więc istotną różnicę stanowisk nie tylko w obrębie PGW Wody Polskie, między centralą warszawską i Zarządem Zlewni w Krakowie, ale także między tym Zarządem, a Starostwem Powiatowym w Krakowie oraz WIOŚ w Krakowie.
Kluczowe będzie zatem rozstrzygnięcie, jakie zapadnie w toczącym się postępowaniu administracyjnym. Prowadzi je z upoważnienia dyrektora Zarządu Zlewni w Krakowie J. Barańska-Kosecka, ta sama, która oświadczyła parę miesięcy temu, że nie ma powodu, by uznać, że w obecnym stanie technicznym oczyszczalni w Przegini Duchownej posiadane przez nią pozwolenie wodnoprawne z 2016 roku nie obowiązuje.
Z moich obserwacji wynika, że wykazuje się ona również sporą wyrozumiałością dla strony postępowania, jaką jest gmina Czernichów. Cierpliwie czekała na przykład na stanowisko gminy po jej zawiadomieniu o wszczęciu postępowania. Stanowisko to nadeszło dopiero po miesiącu od wysłania zawiadomienia do gminy, zamiast po 14 dniach i zostało przyjęte z aprobatą. Wójt Łytek złożył deklarację, że gmina będzie ograniczać szkodliwe działanie oczyszczalni. Czy to wystarczy, aby utrzymać w mocy fikcyjne pozwolenie wodnoprawne? Zobaczymy. Nie rokuje najlepiej stwierdzenie prowadzącej postępowanie w rozmowie ze mną, że jest ona związana deklaracjami stron.
Cała sprawą ze względu na jej różne zawiłości zainteresował się Polski Klub Ekologiczny – Zarząd Okręgu Małopolska w Krakowie, który złożył wniosek o dopuszczenie go jako strony do prowadzonego postępowania. PKE zajmuje stanowisko, iż decyzję pozwolenia wodnoprawnego dla oczyszczalni w Przegini Duchownej z 2016 roku należy skorygować, zapisując w niej, iż obowiązuje ona dopiero po przeprowadzanej modernizacji oczyszczalni. Po tej korekcie, w tej samej decyzji albo decyzji odrębnej, należy narzucić działającej teraz oczyszczalni takie warunki, aby uniemożliwić gminie zwiększanie dopływu ścieków od nowych podmiotów, co czyni teraz bez żadnej dbałości o środowisko i mieszkańców, i co ciągle powiększa i tak przeciążonego już obiektu dopływającymi nowymi ściekami. Władysław Tyrański
“To istotna wskazówka dla WIOŚ, ponieważ gdy pozwolenie wodnoprawne straci ważność, a obiekt działa nadal bez ważnego pozwolenia, kary – pięciokrotnie wyższe – nalicza nie WIOŚ, a Urząd Marszałkowski.
Mamy więc istotną różnicę stanowisk nie tylko w obrębie PGW Wody Polskie, między centralą warszawską i Zarządem Zlewni w Krakowie, ale także między tym Zarządem, a Starostwem Powiatowym w Krakowie oraz WIOŚ w Krakowie.” – A teraz proszę sprawdzić, jak to jest możliwe, że rzecznikiem RZGW w Krakowie i … WIOŚ jest ta sama osoba.